Życie jest pełne niespodzianek,
zarówno tych miłych jak i tych nie fajnych. Dopóki na naszej
drodze jest więcej tych pierwszych to wszystko jest w porządku.
Jednak często bywa tak, że pomimo naszych chęci i starań,
spisywania wydatków i pilnowania każdej uciekającej z kieszeni
złotówki dopada nas sytuacja, która niszczy nasz cały budżet. Co
robić w takim wypadku? Jak poradzić sobie z kryzysem w finansach?
Oczekuj najlepszego, ale przygotuj się na najgorsze
Fajnie by było, gdyby w życiu przytrafiały nam się tylko miłe
finansowe niespodzianki w stylu: spadek po cioci z Ameryki,
nieoczekiwany zwrot źle naliczonego podatku lub wygrana na loterii.
Niestety... Takie sytuacje to rzadkość. Z reguły życie wygląda
inaczej i jest to nieoczekiwana awaria samochodu kosztująca 2 tys.
zł, mandat za prędkość czy konieczność wymiany zepsutej pralki.
Wiadomo, że nie da się przewidzieć wszystkich sytuacji, które
mogą nam się przytrafić, ale na większość z nich można się
przygotować. Posiadanie funduszu awaryjnego i finansowej poduszki bezpieczeństwa jest w stanie ugasić większość nagłych pożarów
w naszym portfelu, jednak i te środki z czasem mogą się wyczerpać.
Co zrobić w takiej sytuacji?
Opracuj plan postępowania w sytuacji kryzysowej
Pewnie znasz powiedzenie, że pośpiech jest złym doradcą. Warto
więc uniknąć sytuacji, w której pod presją czasu podejmiemy
głupią finansową decyzję, która wpędzi cię w jeszcze większe
problemy. Dobrze jest zatem już zawczasu opracować plan działania, który zastosujemy w
naprawdę kryzysowej sytuacji finansowej.
Poszczególne elementy planu
- Kto może mi pomóc?- Lista zaufanych osób, które w razie poważnych kłopotów wesprze nas nie tylko pieniędzmi, ale także trafnymi radami to skarb. Poszukajmy w głowie czy w naszym gronie znajomych nie mamy szpitalnych ordynatorów czy prawników. Pomoc osób tego typu może być nieoceniona.
- Skąd wziąć dodatkowe pieniądze?- Nikt nie każe nam od razu iść do ludzi i różnego rodzaju instytucji i prosić o finansowe wsparcie. Czasami wystarczy, że znajdziemy dodatkową pracę. Pomyślmy więc w jaki sposób moglibyśmy dorobić trochę kasy. Może mamy jakieś unikalne umiejętności i wiedzę, za którą ludzie byli by skłonni zapłacić?
- Gdzie w naszym domu są ważne dokumenty?- Warto także odświeżyć sobie pamięć lub poszukać, gdzie w naszym domu przechowujemy ważne dokumenty typu polisy ubezpieczeniowe, wszelkiego rodzaju umowy bankowe itp. Posiadanie wymienionych dokumentów może znacznie ułatwić nam załatwianie różnego rodzaju spraw i dochodzenia swoich racji w trudnych przypadkach. Wiedząc, że wszystko jest na swoim miejscu unikniemy niepotrzebnych nerwów i zyskamy dodatkowy czas na opracowanie planu działania.
- Gdzie mamy polokowane pieniądze?- Wiedza o tym w jakich produktach finansowych oraz w jakich ilościach zdeponowane są nasze pieniądze czasem może być na wagę złota. Będąc w trudnej sytuacji możemy nie mieć głowy do tego, żeby uświadomić sobie, że nie musimy iść po chwilówkę, a wystarczy, że zlikwidujemy polisę na życie, gdzie wartość wykupu może pokrywać nasze zapotrzebowanie.
- Co z naszego mieszkania ma wartość i nadaje się na sprzedaż?- W trudnej sytuacji możemy być przyciśnięci do muru, aby szybko zdobyć pieniądze. W takim wypadku czasami lepiej będzie pozbyć się drogocennych, a niepotrzebnych rzeczy z mieszkania niż prosić się po rodzinie o kilka stówek. Warto więc wiedzieć za ile można spieniężyć posiadane przez nas w mieszkaniu przedmioty. Może mamy jakaś srebrną zastawę stołową? Może jakieś od dawna nienoszone złoto itp.?
Co warto, a czego nie warto robić w kryzysie
Presja czasu, stres i bezsilność nie są pomocne w trudnych
sytuacjach. Łatwo więc o poważny w konsekwencjach błąd. Zatem
aby nie dopuścić do eskalacji i mnożenia się kłopotów warto
pamiętać o kilku podstawowych zasadach.
- Nie zadłużaj się o ile możliwe- Pójście po pożyczkę to najłatwiejszy sposób na szybkie pieniądze. Niestety jest to jedno z najgorszych rozwiązań. Skoro więc nie musimy to lepiej, abyśmy się nie zadłużali. Na to zawsze jest czas. Lepiej na początku sięgnąć po inne rozwiązania.
- Trzymaj budżet w ryzach- W sytuacji kryzysu finansowego każda dyszka, piątka a nawet złotówka jest na wagę złota. Warto więc pilnować wydatków i dokładnie planować nawet najmniejszy wydatek.
- Postaraj się zachować spokój- Tak jak mówiliśmy wcześniej, pośpiech nie jest dobrym doradcą. Warto więc zachować spokój, aby zachować jasność myślenia.
- Myśl, planuj i wyciągaj wnioski- Bądźmy jak Napoleon, planujmy kilka kroków na przód, dzięki temu zyskamy przewagę i szybko zapanujemy nad powstałym chaosem.
Przykładowy plan działania
Załóżmy, że nasz dom ulega zniszczeniu w wyniku pożaru.
Tracimy dach nad głową i większość majątku. Za pieniądze
zgromadzone w finansowej poduszce bezpieczeństwa udało nam się
wynająć mieszkanie do czasu wypłacenia odszkodowania i mieć na
podstawowe ruchu. Pieniądze te jednak szybko się kończą i trzeba
działać. Jak zatem może wyglądać nasz plan awaryjny w takiej
sytuacji?
Po pierwsze szukamy w śród znajomych speca od ubezpieczeń,
który powie nam jak wycisnąć najwięcej (oczywiście legalnymi
sposobami) z naszej polisy ubezpieczeniowej. Następnie udajemy się
do banku, w którym mamy kredyt i zawieszamy płacenie rat na kilka
miesięcy (jeżeli wcześniej zaznajomiliśmy się z naszą umową i
wiemy, że w naszym przypadku jest to możliwe) te pieniądze bowiem
przydadzą się na potrzebniejsze rzeczy. Znajomi z naszego otoczenia
mogą mieć na oddaniu przedmioty, których my bardzo potrzebujemy.
Warto więc zastanowić się do kogo możemy udać się po prośbie.
Wiedząc, że przez lata wpłacaliśmy do banku na konto IKE, możemy
teraz iść i wypłacić te pieniądze, aby przeznaczyć je na
remont. I tak dalej i tak dalej....
Podsumowanie
Jeśli mamy już odłożone pieniądze w funduszu awaryjnym i zbudowaną poduszkę bezpieczeństwa na wypadek różnych czarnych
scenariuszy to możemy czuć się w spokojnie. Ostrożności jednak
nigdy za wiele i dodatkowo możemy przygotować sobie tzw. Plan B na
wypadek, gdyby dopadł nas na prawdę poważny kryzys w domowych
finansach.
Powiem więcej, jeżeli jesteśmy głową rodziny musimy mieć
w głowie zamysły takiego planu. W kim jak nie w nas nasza żona
oraz dzieci będą szukać oparcia, kiedy zdarzy się coś, co
wywróci nasz świat do góry nogami?
Poświęćmy więc dosłownie kilka minut na analizę
poszczególnych punktów planu awaryjnego i przygotujmy się na
mogące się pojawić w naszym życiu trudne finansowo chwile. Lepiej
stracić trochę czasu teraz niż potem w panice jak przysłowiowy
tonący chwytać się każdej brzytwy.
Na koniec życzę ci jednak, abyś nigdy nie musiał skorzystać
ze swoich planów i mam nadzieję, że ja również nie będę miał
takiej potrzeby.
A może masz jeszcze jakiś pomysł, jak można przygotować
się do walki z poważnym kryzysem w domowych finansach? Może
pominąłem jakiś ważny punkt? Pomóżmy sobie na wzajem. Napisz
stosowny komentarz.
Pozdrawiam/Wojtek
Kiedyś kilka pomysłów na usprawnienie własnego systemu finansowego (żeby wydawać mniej, niż się zarabia) opisałem na swoim blogu, pozwolę więc sobie umieścić do tego tekstu link przy swoim nicku :)
OdpowiedzUsuńArtykuł Grzegorza jak najbardziej wartościowy. Zapraszam do lektury!
UsuńPo pierwsze, na pewno trzeba się ubezpieczać od zdarzeń typu pożar, zalanie itd.
OdpowiedzUsuńNie musi to być super drogie, a jednak może znacząco pomóc w kryzysie
Praktyczne i bardzo życiowe porady. Niestety mało kto posiadł odpowiednią wiedzę finansową jeszcze w czasach szkolnych i często w dorosłym życiu musi borykać się z przeróżnymi przeciwnościami. Na szczęście istnieje wiele form wsparcia i nawet pożyczki unijne dla bezrobotnych mogą okazać się doskonała okazją nie tylko do wyjścia z długów, ale też do podjęcia trafnych i dochodowych inwestycji.
OdpowiedzUsuńBardzo dobre porady - największym problemem wydaje się utrzymanie budżety w ryzach
OdpowiedzUsuń