Wraz z nowym rokiem postanowiłem zmienić też nieco swoją strategię inwestycyjną i od pewnego czasu szukałem czegoś, w co mógłbym wpakować nieco pieniędzy. Wybór nie był łatwy, gdyż po głowie chodziło mi kilka wariantów. Ostatecznie jednak postanowiłem rozbudować mój portfel akcji. Zobacz jakie akcje wylądowały w moim koszyczku.
Ucieczka z giełdy
Jeśli śledzisz mojego bloga od
dłuższego czasu to pewnie wiesz, że interesuję się inwestowaniem
na giełdzie. O swoich przygodach z rynkiem akcji opowiadałem m. in.
w podkaście "Moje inwestycyjne porażki", gdzie opowiadałem o finansowych
decyzjach, które przyniosły mi spore straty. Pomimo tych wszystkich
porażek nie zrezygnowałem z inwestowania na giełdzie całkowicie.
Raz na jakiś czas próbuję tam swoich sił, kupując akcje
przedsiębiorstw, które moim zadaniem powinny przynieść zyski.
Jeśli zaś chodzi o wyniki to bywa naprawdę różnie. Bywało, że
traciłem sporo pieniędzy, ale zdarza się również, że moje
decyzje okazują się trafne i inwestycje przynoszą ponad przeciętne
zwroty.
Słaba kondycja naszej rodzimej giełdy
w ostatnich latach oraz brak czasu na głębsze śledzenie
poszczególnych spółek sprawił, że ponad rok temu sprzedałem
część posiadanych w portfelu akcji. Zrobiłem to w idealnym
momencie, gdyż niedługo potem, zaczęła się korekta trwającej
kilka lat hossy.
Upłynniając więc w bardzo dobrym
momencie akcje i zgarniając zadowalający zysk zostałem z 4- ma
tysiącami złotych w kieszeni.
Szukanie okazji inwestycyjnych
Wycofałem z giełdy pieniądze, ale
nie miałem kompletnie pomysłu co z nimi zrobić. Szkoda było
również, aby leżały bezczynnie. Przerzucałem więc je z konta
oszczędnościowego na lokaty, polując na co lepsze kąski. Co rusz
można bowiem natrafić na jakieś promocje bankowe, gdzie oferowane
są ciekawe propozycje lokat.
Tak na marginesie- teraz dobrą opcją
jest 3- miesięczna lokata na 3,4 % dostępna w Idea Banku lub 4- miesięczna lokata w Getin Banku również oprocentowana 3,4% w skali roku.
Jednak po pewnym czasie pieniądze te
zaczęły mnie lekko parzyć w kieszeń i zacząłem rozglądać się
za czymś innym niż konta oszczędnościowe i lokaty. Z pomocą
przyszedł internet. Zacząłem więc szukać informacji w co obecnie
warto inwestować, gdzie w najbliższej przyszłości mogą pojawić
się okazje do zarobienia i na czym warto się skupić.
Czarna wizja przyszłości
Z masy informacji, które przyswoiłem
od rożnych osób dzielących się swoją wiedzą na You Tubie i
swoich blogach wyłoniła się czarna wizja przyszłości. Można
wręcz powiedzieć- apokaliptyczna wizja przyszłości.
W skrócie: Ameryka to kolos na
glinianych nogach i nie znamy dnia, ani godziny, gdy system oparty na
drukowanych bez przerwy pieniądzach w końcu runie i pociągnie za
sobą większość świata. W Polsce rośnie bańka nieruchomościowa,
ceny mieszkań, materiałów budowlanych i robocizny szybują w
astronomicznym tempie. Ruskie szykują się do wojny z Europą, która
z resztą niedługo sama się rozpadnie pod naporem fali uchodźców.
Taka sytuacja na świecie nie sprzyja
więc bezpiecznemu inwestowaniu. Trzeba się mieć na baczności i
stale monitorować czy przypadkiem dziś nie jest ten dzień, kiedy
nastąpi koniec świata, który znamy.
Nie mniej jednak, z całej masy mniej
lub bardziej sensownych informacji udało mi się wyłowić kilka
ciekawych propozycji inwestycyjnych: metale szlachetne (głównie
srebro), kryptowaluty (głównie ethirium), oraz akcje polskich
spółek (mocno przeceniony rynek).
Powrót na giełdę
Po głębszej analizie wszystkie trzy
w/w propozycje okazały się (na mój gust) sensowne. Srebro
rzeczywiście jest tanie, a w związku z tym, że jest ważnym
składnikiem wykorzystywanym w nowoczesnych technologiach, a jego
zasoby na świecie maleją jego cena może w najbliższych latach
wzrosnąć. Rynek kryptowalut jest po ooooooooooogromnej korekcie i
do dna brakuje mu niewiele.
Nie ma więc dużego ryzyka strat, a rynek ten może z czasem się
unormuje i da szanse na stabilne wzrosty.
A
co do polskiej giełdy to tutaj również doszło do pewnej korekty i
ceny niektórych akcji znowu stały się atrakcyjne. Moje oczy więc
znowu zwróciły się w stronę Giełdy Papierów Wartościowych w
Warszawie.
Wybór spółek do portfela
W
ocenie spółek pod katem możliwości osiągnięcia zysku posługuję
się analizą techniczną i średnimi kroczącymi. Na tej podstawie
już jakiś czas temu wybrałem kilka spółek, które obserwowałem.
W związku z tym teraz nie przeglądałem już całej giełdy tylko
powróciłem do moich wcześniejszych typów. Z pośród nich
wyłoniłem dwóch kandydatów: Mennicę Polską S.A. oraz ING Bank
Śląski i właśnie akcje tych dwóch spółek wylądowały w moim
portfelu.
Tym
razem jednak pamiętałem o ustawieniu Stop lossów (czyli zlecenia,
które automatycznie sprzeda moje akcje, kiedy te zaczną spadać
poniżej ustalonej przeze mnie granicy. Ten zabieg uchroni mnie przez
niepotrzebnymi stratami). W obydwu przypadkach było to ok. 15%
poniżej ceny zakupu, czyli 17,60 zł i 160,80 zł.
Podsumowanie
Długo
zastanawiałem się nad tym, czy ujawniać te inwestycje, ale myślę,
że po pierwsze- może uatrakcyjnić to mojego bloga, a po drugie-
może mieć to też walor edukacyjny. Człowiek najlepiej przecież
uczy się na błędach, a skoro te błędy mogą być bardzo
kosztowne, to najlepiej uczyć się na cudzych błędach :) Możesz
więc podpatrywać moje decyzje, analizować oraz wyciągać wnioski,
aby nie robić tych samych głupstw.
Mam
jednak nadzieję, że tym razem intuicja i wiedza mnie nie zawiodą i
za jakiś czas będę mógł się pochwalić uzyskanym wynikiem.
Trzymaj za mnie kciuki :)
A
ty inwestujesz na giełdzie? Jakie akcje masz w swoim portfelu? Jakie
spółki obserwujesz? A może widzisz inne ciekawe propozycje
inwestycyjne? Podziel się swoją opinią na ten temat.
A gdzie kupujesz akcje Wojtku? Myślę o przeznaczeniu jakieś części oszczędności na inwestycję i myślałem o zakupie kilku akcji polskich spółek, tylko wciąż nie wiem, gdzie to zrobić, by mieć jak najniższe opłaty - podpowiesz?
OdpowiedzUsuńJa mam konto maklerskie w Santanderze (spadek po koncie w BZ WBK, gdzie miałem wszytskie konta). Nie jest to pewnie najtansze konto, ale na tyle ile ja z niego korzystam to jest ok. Swojego czasu BOŚ miał dobre i tanie konto. Wejdź na bossa.pl i sprawdź. Można tam było konto IKE podpiąć pod to itp. Ofertę mieli dobrą. A tak to nie wiem. Nie orientowałem się w kontach maklerskich. Jakoś zawsze coś ważniejszego mam do roboty :)
UsuńŚwietny wpis. W bardzo ciekawy sposób opisujesz swoje inwestycje. Myślę, że twój blog pomógł już wielu osobom w efektywnym inwestowaniu na giełdzie i nie tylko. Również chętnie go śledzę.
OdpowiedzUsuń