niedziela, 24 lutego 2019

Nowy rok, nowe inwestycje.

https://www.oszczedzaniepieniedzyblog.pl/2019/02/nowy-rok-nowe-inwestycje.html



Wraz z nowym rokiem postanowiłem zmienić też nieco swoją strategię inwestycyjną i od pewnego czasu szukałem czegoś, w co mógłbym wpakować nieco pieniędzy. Wybór nie był łatwy, gdyż po głowie chodziło mi kilka wariantów. Ostatecznie jednak postanowiłem rozbudować mój portfel akcji. Zobacz jakie akcje wylądowały w moim koszyczku.


Ucieczka z giełdy


Jeśli śledzisz mojego bloga od dłuższego czasu to pewnie wiesz, że interesuję się inwestowaniem na giełdzie. O swoich przygodach z rynkiem akcji opowiadałem m. in. w podkaście "Moje inwestycyjne porażki", gdzie opowiadałem o finansowych decyzjach, które przyniosły mi spore straty. Pomimo tych wszystkich porażek nie zrezygnowałem z inwestowania na giełdzie całkowicie. Raz na jakiś czas próbuję tam swoich sił, kupując akcje przedsiębiorstw, które moim zadaniem powinny przynieść zyski. Jeśli zaś chodzi o wyniki to bywa naprawdę różnie. Bywało, że traciłem sporo pieniędzy, ale zdarza się również, że moje decyzje okazują się trafne i inwestycje przynoszą ponad przeciętne zwroty.

Słaba kondycja naszej rodzimej giełdy w ostatnich latach oraz brak czasu na głębsze śledzenie poszczególnych spółek sprawił, że ponad rok temu sprzedałem część posiadanych w portfelu akcji. Zrobiłem to w idealnym momencie, gdyż niedługo potem, zaczęła się korekta trwającej kilka lat hossy.

Upłynniając więc w bardzo dobrym momencie akcje i zgarniając zadowalający zysk zostałem z 4- ma tysiącami złotych w kieszeni.

Szukanie okazji inwestycyjnych


Wycofałem z giełdy pieniądze, ale nie miałem kompletnie pomysłu co z nimi zrobić. Szkoda było również, aby leżały bezczynnie. Przerzucałem więc je z konta oszczędnościowego na lokaty, polując na co lepsze kąski. Co rusz można bowiem natrafić na jakieś promocje bankowe, gdzie oferowane są ciekawe propozycje lokat.


Jednak po pewnym czasie pieniądze te zaczęły mnie lekko parzyć w kieszeń i zacząłem rozglądać się za czymś innym niż konta oszczędnościowe i lokaty. Z pomocą przyszedł internet. Zacząłem więc szukać informacji w co obecnie warto inwestować, gdzie w najbliższej przyszłości mogą pojawić się okazje do zarobienia i na czym warto się skupić.

Czarna wizja przyszłości


Z masy informacji, które przyswoiłem od rożnych osób dzielących się swoją wiedzą na You Tubie i swoich blogach wyłoniła się czarna wizja przyszłości. Można wręcz powiedzieć- apokaliptyczna wizja przyszłości.

W skrócie: Ameryka to kolos na glinianych nogach i nie znamy dnia, ani godziny, gdy system oparty na drukowanych bez przerwy pieniądzach w końcu runie i pociągnie za sobą większość świata. W Polsce rośnie bańka nieruchomościowa, ceny mieszkań, materiałów budowlanych i robocizny szybują w astronomicznym tempie. Ruskie szykują się do wojny z Europą, która z resztą niedługo sama się rozpadnie pod naporem fali uchodźców.

Taka sytuacja na świecie nie sprzyja więc bezpiecznemu inwestowaniu. Trzeba się mieć na baczności i stale monitorować czy przypadkiem dziś nie jest ten dzień, kiedy nastąpi koniec świata, który znamy.

Nie mniej jednak, z całej masy mniej lub bardziej sensownych informacji udało mi się wyłowić kilka ciekawych propozycji inwestycyjnych: metale szlachetne (głównie srebro), kryptowaluty (głównie ethirium), oraz akcje polskich spółek (mocno przeceniony rynek).

Powrót na giełdę


Po głębszej analizie wszystkie trzy w/w propozycje okazały się (na mój gust) sensowne. Srebro rzeczywiście jest tanie, a w związku z tym, że jest ważnym składnikiem wykorzystywanym w nowoczesnych technologiach, a jego zasoby na świecie maleją jego cena może w najbliższych latach wzrosnąć. Rynek kryptowalut jest po ooooooooooogromnej korekcie i do dna brakuje mu niewiele. Nie ma więc dużego ryzyka strat, a rynek ten może z czasem się unormuje i da szanse na stabilne wzrosty.

A co do polskiej giełdy to tutaj również doszło do pewnej korekty i ceny niektórych akcji znowu stały się atrakcyjne. Moje oczy więc znowu zwróciły się w stronę Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

Wybór spółek do portfela


W ocenie spółek pod katem możliwości osiągnięcia zysku posługuję się analizą techniczną i średnimi kroczącymi. Na tej podstawie już jakiś czas temu wybrałem kilka spółek, które obserwowałem. W związku z tym teraz nie przeglądałem już całej giełdy tylko powróciłem do moich wcześniejszych typów. Z pośród nich wyłoniłem dwóch kandydatów: Mennicę Polską S.A. oraz ING Bank Śląski i właśnie akcje tych dwóch spółek wylądowały w moim portfelu.



 Obydwie spółki znajdują się w trendzie wzrostowym. Niedawno zakończyły małe korekty i odbiły się od linii trendu. Liczę na to, że trend ten będzie kontynuowany i tym samym uda mi się zarobić kilka złotych.




Tym razem jednak pamiętałem o ustawieniu Stop lossów (czyli zlecenia, które automatycznie sprzeda moje akcje, kiedy te zaczną spadać poniżej ustalonej przeze mnie granicy. Ten zabieg uchroni mnie przez niepotrzebnymi stratami). W obydwu przypadkach było to ok. 15% poniżej ceny zakupu, czyli 17,60 zł i 160,80 zł.

Podsumowanie


Długo zastanawiałem się nad tym, czy ujawniać te inwestycje, ale myślę, że po pierwsze- może uatrakcyjnić to mojego bloga, a po drugie- może mieć to też walor edukacyjny. Człowiek najlepiej przecież uczy się na błędach, a skoro te błędy mogą być bardzo kosztowne, to najlepiej uczyć się na cudzych błędach :) Możesz więc podpatrywać moje decyzje, analizować oraz wyciągać wnioski, aby nie robić tych samych głupstw.

Mam jednak nadzieję, że tym razem intuicja i wiedza mnie nie zawiodą i za jakiś czas będę mógł się pochwalić uzyskanym wynikiem. Trzymaj za mnie kciuki :)

A ty inwestujesz na giełdzie? Jakie akcje masz w swoim portfelu? Jakie spółki obserwujesz? A może widzisz inne ciekawe propozycje inwestycyjne? Podziel się swoją opinią na ten temat.

                 



3 komentarze:

  1. A gdzie kupujesz akcje Wojtku? Myślę o przeznaczeniu jakieś części oszczędności na inwestycję i myślałem o zakupie kilku akcji polskich spółek, tylko wciąż nie wiem, gdzie to zrobić, by mieć jak najniższe opłaty - podpowiesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam konto maklerskie w Santanderze (spadek po koncie w BZ WBK, gdzie miałem wszytskie konta). Nie jest to pewnie najtansze konto, ale na tyle ile ja z niego korzystam to jest ok. Swojego czasu BOŚ miał dobre i tanie konto. Wejdź na bossa.pl i sprawdź. Można tam było konto IKE podpiąć pod to itp. Ofertę mieli dobrą. A tak to nie wiem. Nie orientowałem się w kontach maklerskich. Jakoś zawsze coś ważniejszego mam do roboty :)

      Usuń
  2. Świetny wpis. W bardzo ciekawy sposób opisujesz swoje inwestycje. Myślę, że twój blog pomógł już wielu osobom w efektywnym inwestowaniu na giełdzie i nie tylko. Również chętnie go śledzę.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze na blogu są przeze mnie moderowane. Wszelkie próby spamowania linkami czy promocji stron internetowych będą blokowane. Blokowane będą też wulgaryzmy i niestosowne zachowania.