Oszczędzanie przy niskich zarobkach nie jest łatwe. Ciągłe odmawianie sobie przyjemności, odkładanie zakupów upragnionych rzeczy na potem i niekończące się wydatki mogą Nas dołować. Jest jednak na to sposób!
Wiesz już, że powinieneś odkładać pieniądze, aby zabezpieczyć swoją przyszłość. Mam nadzieję, że po przeczytaniu ostatniego artykułu wykonałeś kolejny krok i zacząłeś prowadzenie Budżetu Domowego. Dziś przyszedł czas na następne zadanie, które pomoże Ci oszczędzać nawet przy niskich zarobkach.
Od razu jednak zaznaczam, że nie każdy będzie musiał przechodzić przez ten etap. Dziś bowiem chciałbym poruszyć temat związany z długami. Ale nawet jeśli nie masz żadnych zobowiązań, warto abyś zapoznał się z poniższym artykułem, aby wiedzieć jak ewentualnie radzić sobie w przyszłości.
Natomiast, jeśli zmagasz się z długami na karcie kredytowej lub masz pozaciągane „chwilówki”- to koniecznie przeczytaj dzisiejszy wpis! Dla Ciebie jest to lektura obowiązkowa! :)
Zapanuj nad swoimi długami.
Chociaż nie popieram zaciągania pożyczek i życia na kredyt, (o czym mogłeś przeczytać już we wcześniejszym moim artykule) to sam mam jeden drenujący moją kieszeń dług- kredyt hipoteczny. Wiem zatem doskonale jak dotkliwe dla domowych finansów może być comiesięczne spłacanie rat.
Całe szczęście, kredyt hipoteczny jest najtańszym dostępnym kredytem. Dużo gorsze są wszelkiego rodzaju kredyty konsumpcyjne typu pożyczka na samochód, czy dług na karcie. Tam odsetki mogą wynosić nawet ponad 20% w skali roku. Nie wspomnę nawet o wszelkiego rodzaju „chwilówkach”, gdzie odsetki potrafią być 3-cyfrowe.
Jeśli więc posiadasz chociaż jedno z w/w rodzajów zobowiązań to Twoim zadaniem nr 2 (bo pierwszym zadaniem było prowadzenie budżetu) będzie przejęcie kontroli nad swoimi długami. Bez tego będzie nam trudno o szybkie i łatwe odkładanie pieniędzy, a przecież nie zamierzamy dla pieniędzy rezygnować z drobnych przyjemności i maksymalnie angażować się w cały proces. Oszczędzanie ma być dla nas mało problematyczne i niewymagające.
Niebezpieczne długi.
Według Raportu InfoDług przygotowanego przez BIG InfoMonitor, na koniec listopada 2017 roku ponad 2,5 mln Polaków nie radziło sobie z terminowym regulowaniem swoich zobowiązań kredytowych i pozakredytowych, a łączny zaległy dług sięgnął 62,3 mld zł.
Raty kredytów potrafią „zjadać” nawet do połowy osiąganych przez nas przychodów. Jeśli więc mamy zamiar zacząć oszczędzać musimy zrobić porządek ze swoimi zobowiązaniami. Po prostu, nawet odkładanie pieniędzy na super wysoko oprocentowane lokaty i konta oszczędnościowe czy inwestowanie w fundusze nic nam nie da, gdyż wszystkie nasze zyski zostaną i tak koniec końców zjedzone przez odsetki pożyczek, kredytów czy długów na karcie, które posiadamy.
Musimy więc zacząć oszczędzanie od pozbycia się wszelkich zobowiązań, albo przynajmniej ich uporządkowania i ewentualnego zmniejszenia comiesięcznej raty.
Jak przejąć kontrolę nad swoimi długami?
Jest to trudne do zrobienia, ale nie niemożliwe. Istnieje masę porad, dzięki którym będziesz w stanie zapanować nad swoimi zobowiązaniami, tak, aby one nie rządziły Tobą.
Najlepszym narzędziem do walki z długami i w dodatku całkowicie darmowym jest kurs przygotowany przez Michała Szafrańskiego z bloga Jak oszczędzać pieniądze, który znajdziesz w linku poniżej:
Kurs „Pokonaj swoje długi”
Jest to w pełni darmowy kurs, w którym krok po kroku zostaniesz przeprowadzony przez wszelkie etapy niezbędne do przejęcia władzy nad swoimi długami.
Nie trać więc czasu i czym prędzej przystąp do kursu przygotowanego przez Michała Szafrańskiego. Na pewno się nie zawiedziesz. Z resztą te liczby mówią same za siebie:
- Kurs trwający 5 tygodni,
- 25 ciekawych i przydatnych lekcji,
- Ponad 4 godziny materiałów wideo,
- Ponad 12 zadowolonych uczestników kursu.
Na koniec pamiętaj:
---
Pozdrawiam/Wojtek
Da się, wszystko się da, trzeba tylko trochę samozaparcia i cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńZgadza się. Wystarczy chcieć. Wiadomo, że nie będzie łatwo, ale oszczędzanie przy niskich zarobkach jest możliwe.
UsuńWiem doskonale o tym jak ciężko jest się zmobilizować jeśli posiada się nie duże dochody. Zawsze jednak możemy pomyśleć jak te nasze dochody zwiększyć byśmy mieli większość wolność finansową.
OdpowiedzUsuńTo już nawet nie chodzi o wolność finansową, ale o zwykłe zabezpieczenie się na wypadek jakiegoś nieszczęścia. W przypadku, gdy nie mamy odłożonych pieniędzy najmniejsza pierdoła potrafi wpędzić nas w długi.
UsuńPracuję jako nauczycielka i regularnie odkładam pewną kwotę, nie jest to nic wielkiego, ale jednak. Co najlepsze, byłam bardzo zdziwiona, jak w rozmowie ze znajomą, prezes agencji reklamowej, wyszło że mam więcej oszczędności niż ona... Tak więc nie sztuką jest dużo zarobić, ale sztuką jest dużo oszczędzić :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie się z Tobą zgodzę. Możesz być prezesem wielkiej firmy i zarabiać miliony, ale jeśli i tak wydajesz więcej niż zarabiasz to jesteś biedny.
UsuńAniu, takie regularne odkładanie to najlepszy pomysł. Po trochu i zawsze coś się zbierze.
OdpowiedzUsuńJak to mówią- ziarnko do ziarnka...
UsuńJa stosuję zasadę 2+5 zł, czyli jak zobaczę w portfelu jakieś 2 zł lub 5 zł to wrzucam je do skarbonki. W taki sposób nigdy nie mam drobnych na parking i myjnię, ale za to mam odłożone fundusze na wakacje.
OdpowiedzUsuńCzłowiek nawet nie wie ile można dzięki takiej metodzie uzbierać pieniędzy! A taka metoda jest łatwa i niezauważalna dla potrfela.
UsuńZ odrobiną cierpliwości oszczędzania da się nauczyć.
OdpowiedzUsuńTylko problem w tym, że ludzie z reguły chcą wszystko tu i teraz i najlepiej bez żadnego wysiłku :(
Usuń