Znajdując mały, biały woreczek z kulkami w pudełku po nowych butach od razu wyrzucasz go do kosza? To błąd! Dowiedz się, do czego można wykorzystać saszetki z żelem krzemionkowym.
Kupując nowe buty, torebkę lub leki pewnie nie raz natknąłeś się na tajemniczą torebeczkę wypełnioną małymi kuleczkami, którą następnie od razu wyrzuciłeś do kosza. Niepotrzebnie! Gdyż ta niepozorna biała, torebeczka może być ponownie wykorzystana w wielu różnych dziedzinach życia.
Gel Silica- Żel krzemionkowy
Te małe kuleczki ukryte w woreczku z napisem Silica Gel to nic innego jak znany już od czasów II Wojny Światowej żel krzemionkowy, czyli granulowana lub porowata forma dwutlenku krzemu, który jest związkiem chemicznym, syntetycznie wytworzonym z krzemianu sodowego, wody i szkła.
Substancja ta wykazuje silne właściwości higroskopijne, czyli pochłaniające wodę. Dlatego właśnie głównym zadaniem tajemniczych, białych torebeczek jest nic innego jak pochłanianie nadmiaru wilgoci podczas dłuższego przechowywania produktów i tym samym zapewnienie im ochrony przed uszkodzeniami czy obniżeniem jakości.
Na woreczku widnieje również napis- Do not eat! Co wcale nie oznacza, że żel krzemionkowy jest substancją toksyczną (chociaż w połączeniu z innymi preparatami może stać się produktem niebezpiecznym dla naszego zdrowia). Ostrzeżenie to dotyczy raczej tego, aby zawartością torebeczki nie zainteresowały się małe dzieci, które mogłyby zakrztusić się tymi małymi „cukiereczkami”.
Toksyczne, czy nie, lepiej po prostu ich nie jeść i tyle, ale nie musimy od razu wyrzucać ich go kosza. Żel krzemionkowy może być z powodzeniem wykorzystany w różnych dziedzinach naszego życia.
Domowe zastosowania dla żelu krzemionkowego
Co robią ludzie oszczędni? Szukają możliwości ponownego wykorzystania wszelakich produktów, które inni ludzie pewnie normalnie wyrzuciliby do kosza. Podobnie jest właśnie z woreczkami z żelem krzemionkowym, które dostajesz w gratisie, za darmo w raz z nowo zakupionymi towarami.
Jeśli nie jesteś świadomy funkcji jaką pełni Silica Gel to zazwyczaj po prostu go ignorujesz lub wyrzucasz do kosza zaraz po wypakowaniu nowego produktu z kartonu. Jednak żel krzemionkowy może być z powodzeniem ponownie wykorzystany w różnych obszarach naszego życia.
Przechowywanie biżuterii
Jak pewnie zdążyliście sami zaobserwować długo przechowywana biżuteria (głównie srebrna) pokrywa się matowym nalotem. Możemy jednak spokojnie tego uniknąć dzięki włożeniu właśnie saszetki z żelem krzemionkowym do szkatułki z naszymi świecidełkami.
Wilgoć w aucie- parowanie szyb
Nic tak nie denerwuje użytkowników aut w okresie jesienno-zimowym (przynajmniej mnie to strasznie denerwuje) jak parowanie szyb. Jest jednak na to sposób. Wystarczy nazbierać kilkanaście saszetek z żelem krzemionkowym i umieścić w pobliżu szyby w aucie. Problem może nie zniknie całkowicie, ale na pewno się zmniejszy.
Ponad to, pochłaniający wilgoć żel uchroni nas przed powstawaniem nieprzyjemnego zapachu stęchlizny w długo niewietrzonym i suszonym samochodzie. Wrzuć kilka woreczków pod siedzenie i usuń nadmiar wilgoci w aucie.
Usuwanie nieprzyjemnego zapachu mokrej odzieży
Jeśli prowadzisz sportowy tryb życia i jesteś częstym bywalcem siłowni, basenów czy saun to znasz zapach przepoconych, mokrych ciuchów kiszących się w torbie. Jest na jednak proste rozwiązanie. Wystarczy, że do swojej sportowej torby wrzucisz kilka woreczków żelu krzemionkowego. Specyfik pomoże związać wilgoć i w znacznym stopniu zneutralizować nieprzyjemny zapach.
Ochrona metalowych części przed rdzą
Zawarta w powietrzu woda i tlen powodują utlenianie się metalu i powstawanie rdzy niszczącej np. narzędzia, śrubki i gwoździki w naszej skrzyneczce majsterkowicza. Chcąc temu zapobiec należy po prostu włożyć do niej kilka saszetek z żelem i po kłopocie.
Ochrona klisz i fotografii
Stare papierowe zdjęcia mogą z biegiem lat ulec pożółknięciu, a to wszystko za sprawą tlenu i wody w powietrzu. Możemy nieco spowolnić ten proces wkładając do pudełka ze zdjęciami i kliszami saszetki z żelem krzemionkowym.
Przechowywanie ziaren i nasion
Działkowcy często mają problem z przechowywaniem resztek nasion warzyw i kwiatów. Dostająca się do papierowych torebeczek, w których najczęściej przechowywane nasionka i ziarenka wilgoć sprawia, że większość zawartości po pewnym czasie nadaje się już tylko do wyrzucenia. Natomiast, jeśli resztki nasion zamkniemy w pudełeczku, do którego następnie dodamy 2-3 saszetki z żelem, ochronimy je przed wilgocią i znacznie przedłużymy ich żywotność.
Pokarm dla zwierząt
Sucha karma lub smakołyczki będą dłużej chrupiące, jeśli dorzucimy do nich saszetki z żelem. Najpierw jednak upewnijmy się, że saszetki nie są otwarte! Patent szczególnie przydatny dla osób, które kupują jedzenie dla swoich pupilków w dużych ilościach.
Osuszanie telefonu komórkowego i innej elektroniki
Czasami zdarza się, że nasze urządzenia ulegają zamoknięciu, na przykład wskutek używania ich podczas deszczu. Takie zdarzenie jednak nie musi oznaczać śmierci dla naszego sprzętu. Możemy, bowiem uratować sytuację wkładając zalaną elektronikę do pudełeczka wraz z kilkoma saszetkami żelu krzemionkowego. W przeciągu kilkunastu godzin kuleczki powinny skutecznie zaabsorbować wodę i sprawić, że nasz sprzęt znów będzie gotowy do akcji.
Ochrona kaset magnetofonowych i video
Przedstawiciele młodszego pokolenia mogą nie wiedzieć o czym mowa, ale my 30-40-latkowie filmy i muzykę zbieraliśmy nie w postaci plików komputerowych, ale nagrywaliśmy je właśnie na specjalne kasety. Często trzymamy je jeszcze z sentymentu w jakiś pudłach na strychu lub w piwnicy, gdzie narażone są na wilgoć, którą z czasem je niszczy. Jeśli więc chcemy uchronić naszą ukochaną kolekcję dorzućmy do niej kilka woreczków z żelem.
Reaktywacja zużytego żelu krzemionkowego
Jak już sobie powiedzieliśmy zadaniem żelu krzemionkowego jest pochłanianie wilgoci. Z czasem więc kuleczki po związaniu odpowiedniej ilości cząsteczek H2O tracą swoją moc i stają się bezużyteczne, ale to jeszcze nie powód żeby je wyrzucać. Możemy bowiem w łatwy sposób sprawić, że odzyskają one swoje właściwości.
Jeśli kiedykolwiek z ciekawości rozerwałeś saszetkę to pewnie widziałeś, że żel krzemionkowy najczęściej występuje w postaci małych przezroczystych lub białych granulek. Pod wpływem wody kuleczki te najczęściej zmieniają kolor na niebieski lub różowy. Dzięki tej właśnie wiedzy możemy łatwo rozpoznać, czy nasze kuleczki są jeszcze przydatne do dalszego użytkowania, czy już wchłonęły maksymalną ilość wilgoci.
Możemy jednak w domowych warunkach reaktywować „opite” wodą kuleczki. Wystarczy, że rozerwiemy saszetki, a ich zawartość wysypiemy na blachę do pieczenia, którą następnie umieścimy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni na około 15 minut.
Pod wpływem wysokiej temperatury wyparuje większość wody związanej przez żel i po ostygnięciu nasze granulki będą gotowe do ponownego wykorzystania.
Ja właśnie w ten sposób ostatnio reaktywowałem żel, który następnie po przesypaniu do starej skarpetki zaniosłem do swojego auta, aby zmniejszyć parowanie szyb w deszczowe dni.
Podsumowanie
Jak widzicie, żel krzemionkowy to niepozorna substancja, która jednak może mieć wiele zastosowań w naszym domu. Najlepsze jest to, że nie musimy jej specjalnie kupować, gdyż dostajemy ją często w gratisie z nowo kupionymi zabawkami, czy butami. W łatwy sposób możemy również przedłużać jej działanie poprzez wypieczenie w piekarniku.
Jeśli więc w twoje ręce wpadnie mała saszetka z kuleczkami w środku to nie wyrzucaj jej do śmieci tylko pomyśl, do czego możesz ją wykorzystać, aby uchronić posiadane przez siebie przedmioty przed wilgocią.
---
---
Podobało się? Jeśli tak to nie zapomnij podzielić się powyższym artykułem ze znajomymi klikając w ikonki z lewej strony.
Będzie mi niezmiernie miło jeśli weźmiesz też udział w dyskusji i zostawisz po sobie komentarz :)
Zapraszam Cię również na mojego Facebooka- tutaj
Aby być automatycznie powiadamianym o nowych wpisach zapisz się na Newsletter- tutaj
Pozdrawiam/Wojtek
Przydatny post. Dziękujemy! :)
OdpowiedzUsuńProszę i polecam się na przyszłość :P
UsuńTo samo uzyskasz kupując w biedrze worek silikonowego żwiru dla kota, to jest to samo. Kilka litrów żwirku za kilka złotych i nie ma konieczności zbierania saszetek. A jeszcze jak się trafi na taki zapachowy to lepiej.
OdpowiedzUsuńooo i to jest myśl. Taki żwirek z Biedry też nie kosztuje majątku. Do wilgoci w aucie będzie jak znalazł.
UsuńPodoba mi się ten blog. Jestem pod wrażeniem. Interesuję się taką tematyką.
OdpowiedzUsuńTo serdecznie zapraszam częściej :) Dzięki za komentarz i miłe słowa.
UsuńSuper sprawa - zwłaszcza ochrona metalu przed rdzą. Bardzo przydatne!
OdpowiedzUsuń