Cześć Kochani,
Dzisiejszym wpisem pragnę niejako podsumować serię artykułów o tworzeniu budżetu domowego.
Przedstawię w nim kilka zasad, według których powinniśmy prowadzić nasz budżet, aby działał on jak najlepiej, aby utrzymać w nim porządek oraz, aby uzyskane przez nas dane były jak najbardziej rzetelne i miarodajne.
Mam również nadzieję, że wszystkim tym, którzy jeszcze do tej pory nie przekonali się do budżetowania, po dzisiejszej lekturze otworzą się oczy i dostrzegą oni jak duży wpływ na domowe finanse może mieć taka mała zmiana jak spisywanie i planowanie wydatków.
Ale czy to znaczy, że skoro Ty już od dawna prowadzisz budżet to nie musisz czytać tego posta?
Wręcz przeciwnie! Może znajdziesz tu jakaś ciekawą i wartościową poradę i umocnisz się jeszcze bardziej w swoim postanowieniu dbania o ciężko zarobione pieniądze.
Co to jest i po co stosujemy domowy budżet?
Czym jest budżet domowy- jest to proste narzędzie służące do kontrolowania przepływu pieniędzy w gospodarstwie domowym oraz do planowania finansowej przyszłości.
Budżetowanie stanowi niejako pierwszy krok do przejęcia kontroli nad ponoszonymi wydatkami. Dzięki informacjom, jakie daje się wyczytać z dobrze prowadzonego budżetu jesteśmy w stanie efektywniej zarządzać pieniędzmi, generować oszczędności i planować przyszłe wydatki.
Budżet jest po prostu wielofunkcyjnym narzędziem, którego stosowanie może przynieść nam wiele korzyści:
1) Przewidywanie przyszłości- budżet stanowi, bezsprzecznie, absolutną podstawę do planowania przyszłych działań w dysponowaniu pieniędzmi gospodarstwa domowego. Znając dokładną wartość osiąganych dochodów i ponoszonych w ostatnich miesiącach wydatków, człowiek jest w stanie niejako przewidzieć, jaka będzie jego sytuacja finansowa w najbliższej przyszłości.
Dzięki regularnie i dokładnie prowadzonym zapisom, budżet wskazuje nam ile oszczędności odłożymy np. za pół roku, kiedy pojawi się duży, cykliczny wydatek lub ile pieniędzy potrzebujemy na nadchodzący wakacyjny wyjazd.
2) Oszczędności- dzięki dokładnej wiedzy o tym ile pieniędzy potrzebujemy na pokrycie kosztów naszego życia dużo łatwiej jest nam generować oszczędności. Pomaga nam w tym spisywanie wszystkich ponoszonych przez nas wydatków.
Już sama myśl o tym, że każdy nasz zakup ma być spisany powoduje, że człowiek robiąc zakupy w większym stopniu kontroluje to co i za ile kupuje.
Dzięki prowadzeniu budżetu widzimy również dokładnie te miejsca, w których potencjał do oszczędzania jest największy. Znając nasze „słabe punkty” możemy przygotować plan działania i znacznie zredukować poziom ponoszonych kosztów w danej kategorii wydatków i w ten sposób zatrzymać strumień uciekających nam niepotrzebnie pieniędzy.
3) Przejęcie kontroli- najważniejszą funkcją budżetu jest przejęcie kontroli nad domowymi finansami. Skrupulatnie prowadząc zestawienie dochodów i kosztów zyskujemy realny wpływ na to co dzieje się w naszym „portfelu”. Zamiast stale dostosowując się do sytuacji, sami zdobywamy nad nią kontrolę.
4) Stabilizacja i bezpieczeństwo- Tak jak pisałem wcześniej, budżet domowy jest narzędziem służącym do planowania finansowej przyszłości. Mówi on nam o tym, czego możemy się spodziewać w nadchodzących miesiącach, a nawet latach- oczywiście, w kwestii finansowej.
Człowiek wiedząc mniej więcej, czego się spodziewać, wiedząc ile zarabia, na ile wystarczają mu osiągane dochody oraz jaki ma luz w budżecie czuje się bezpieczniej i pewniej.
Budżet wskazuje nam także nasze finansowe możliwości. Mówi nam o pieniądzach, które w razie potrzeby można mieć „na jutro”, a których ściągnięcie trwałoby potencjalnie znacznie dłużej. Dostarcza nam również wiedzę o tym, które z ponoszonych przez nas wydatków stanowią absolutną, niezbędną nam do życia podstawę, wskazując przy tym poziom, do którego mogą spaść nasze dochody zanim pojawi się w naszej głowie panika i myśl o konieczności zadłużenia się.
Znając wszystkie te informacje możemy z większym luzem podejść do życia. Wiedząc ile jesteśmy w stanie udźwignąć łatwiej nam jest podejmować życiowe decyzje. Myśl o utracie pracy, zmianie miejsca zamieszkania, czy choroba nie powoduje u nas panicznego lęku i bezsennych nocy.
Wiedząc, że sytuacja jest pod kontrolą jesteśmy w stanie lepiej cieszyć się z życia, dlatego tak ważne, moim zdaniem, jest dążenie do stabilizacji finansowej.
Jak prowadzić budżet domowy
Mam nadzieję, że po pierwszej części artykułu już nikt z Was nie ma wątpliwości, co do tego, że aby przejąć kontrolę nad swoimi finansami i osiągnąć stabilizację, należy prowadzić budżet domowy.
Ale żeby domowy budżet działał jak należy i był w stanie odpowiedzieć na wszystkie ważne dla nas pytania musi być prowadzony zgodnie z kilkoma zasadami:
1) Skrupulatność i uczciwość- Aby domowy budżet mógł odpowiedzieć na wszystkie nurtujące nas pytania musi przede wszystkim być prowadzony rzetelnie i uczciwie. Podawanie niepełnych, czy zafałszowanych danych może skutkować otrzymywaniem skrzywionych wyników i następnie wyciąganiem przez nas błędnych wniosków.
Szczególnie ważne jest, aby pamiętać o zapisywaniu każdego, ale to KAŻDEGO wydatku. Nawet tego najmniejszego!
Bardzo często, zwłaszcza na początku naszej przygody z budżetowaniem, mamy skłonność do pomijania niektórych, z naszego punktu widzenia, nic nieznaczących wydatków. Złotóweczka wydana na drożdżóweczkę, czy 2 złote za szatnie w lokalu wydaje się nam być czymś absolutnie błahym, ale niestety, potem zbyt często okazuje się, że to właśnie te wydatki sumują się do tych kilku złotych, których pod koniec miesiąca zaczyna brakować.
2) Systematyczność- Jeśli nasz budżet domowy ma funkcjonować bez zarzutu musi także być prowadzony konsekwentnie. To, że usiądziemy przy biurku, spiszemy koszty i pomyślimy o przyszłych wydatkach raz na kilka miesięcy, zupełnie nic nam nie da. Tylko regularnie prowadząc nasze rozliczenie finansowe będziemy w stanie dostrzec ewentualne nieprawidłowości, miejsca w których nasze wydatki są nadmierne lub czy wprowadzone przez nas zmiany rzeczywiście prowadzą do odkładania się oszczędności.
3) Elastyczność- Podczas prowadzenia budżetu i spisywania kosztów należy pamiętać, aby traktować ustalone kategorie w sposób umowny, ponieważ nie wszystkie wydatki mogą być w prosty i jednoznaczny sposób określone np.: miałeś kupiony bilet autobusowy, a mimo to po imprezie wolałeś wracać do domu taksówką- w takim układzie opłata za taksówkę to nie „transport” tylko „rozrywka”. Podobnie, jeśli wiedząc, że w domu czeka na Ciebie ugotowany przez męża obiadek, wybierzesz się z koleżanką z pracy do knajpki na szybką sałatkę – twój wydatek to nie „żywność” tylko zwykła „zachcianka”.
W tym miejscu mam dla Ciebie małą radę: Zastanawiając się, gdzie przypasować wybrany koszt, staraj się tak dobrać kategorię, aby było to dla Ciebie najbardziej odczuwalne tzn.: jeśli dokonałeś zakupu, którego można było uniknąć, to nie staraj się go racjonalizować.
Pamiętaj także o zachowaniu zdrowego rozsądku. Nie zastanawiaj się nad szufladkowaniem wydatku zbyt długo. Proces budżetowania stanie się wtedy dla Ciebie zbyt uciążliwy, zabierze Ci dużo czasu i sprawi, że poczujesz się tym wszystkim zniechęcony, a nie o to tu chodzi.
Podsumowanie
Jak sami widzicie budżet domowy to prawdziwy multitool. Jest to wręcz niesamowite jak wiele dobrego dla nas i dla naszych finansów może zdziałać to proste narzędzie. Pamiętajmy jednak o przestrzeganiu w/w zasad podczas jego używania. Tylko wtedy możemy mieć pewność, że wszystko jest pod kontrolą i działa jak należy.
-----
PS: Mam nadzieję, że po tym wpisie nie trzeba będzie już nikogo przekonywać o konieczności prowadzenia budżetu domowego i tłumaczyć, że jest to jedyna droga do przejęcia kontroli nad tym, co dzieje się w naszym portfelu.
Po cichu liczę również na to, że pomoże on Wam w wygenerowaniu kilku złotych oszczędności. Byłoby super :)
Jeśli zatem uważasz, że dzisiejszy wpis jest wart tego, aby przeczytało go jak najwięcej osób- udostępnij go proszę używając małych ikonek tuż pod tekstem lub wyskakujących z lewego boku.
Zapraszam także do polubienia strony Stabilizacji Finansowej na facebooku. W ten prosty sposób pomagasz mi zwiększyć zasięg bloga i tym samym możliwość pomocy innym ludziom. Z góry dziękuję!
Pozdrawiam/ Wojtek
Cykl Budżet domowy składa się z następujących artykułów:
"Podobnie, jeśli wiedząc, że w domu czeka na Ciebie ugotowany przez męża obiadek, wybierzesz się z koleżanką z pracy do knajpki na szybką sałatkę – twój wydatek to nie „żywność” tylko zwykła „zachcianka”". No właśnie z tymi zachciankami i zakupami pod wpływem impulsu chyba jest najgorzej :) Jak się tego człowiek choć w części pozbędzie to ogarnie finanse bez problemu. Bez dyscypliny nic z tego :)
OdpowiedzUsuńTak, jakby wszystko było takie proste to nie 30% tylko 90% Polaków miałoby jakieś oszczędności na swoim koncie. Z zachciankami trzeba po prostu walczyć. Z zakupami impulsywnymi można sobie poradzić wybierając się na zakupy z listą i ścisłe się jej trzymanie. Ale tak jak piszesz "bez dyscypliny, nic z tego"
UsuńCałkiem fajny artykuł jako wprowadzenie do budżetowania. Mam nadzieję że rozwiniesz temat w przyszłości. Budżet domowy to faktycznie wyśmienite narzędzie, jednak jego stosowanie jest bardzo wymagające. Na szczęście widzę po znajomych, że jest parcie na ogarnięcie własnych finansów co bardzo dobrze wróży na przyszłość - i gospodarce i im samym :) Tak w ogóle to super blog, będę wpadał częściej. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa. Serdecznie zapraszam. Wpadaj i komentuj częściej :)
UsuńWracając jednak do sprawy.Budżetowanie to podstawa, którą powinien stosować każdy kto chcę zapanować nad bałaganem w swoim portfelu. A czy jest ono wymagające? Mi zajmuje to około 5-10 minut dziennie. Patrząc, że ludzie potrafią spędzić 2 godziny na facebooku, te kilka minutek z arkuszem kalkulacyjnym to naprawdę nic wielkiego.
Kilka cennych uwag i zaleceń do których w nowym roku podejdę dużo skrupulatniej. Dzięki.
OdpowiedzUsuńW takim układzie życzę powodzenia. Daj później znać jak ci idzie :)
UsuńOdpowiedni temat na początek roku.Może noworoczne postanowienie pomoże nam tak na poważnie zająć się oszczędzaniem.Ja zgodnie z twoją radą skupię się na szczegółach co pozwoli mi na uzyskanie dodatkowo chociaż małej sumki.Myślę,że plany na co ją wydam pomogą mi w osiągnięciu celu.Lućka
OdpowiedzUsuńTe małe szczegóły, na pierwszy rzut oka mogą wydawać się nic nie znaczące, jednak mają duże wpływ na nasze finanse osobiste.
UsuńTrzymam kciuki za postępy w oszczędzaniu. Miejmy nadzieję, że uda Ci się zrealizować wszytskie swoje plany.
Jeżeli marzymy o poprawie kondycji naszych finansów, warto zacząć prowadzić budżet domowy, gdyż jak pokazuje to artykuł przeze mnie komentowany, płynie z tego tytułu niesamowita ilość korzyści.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Bartłomiej z Confrontera, http://confronter.pl
Prowadzenie budżetu to właściwie same plusy. jedyny minut to to, że widzimy dokładnie wszystkie nasze złe finansowe decyzje. Niektórych może to trochę zaboleć :)
UsuńTekst napisany na najwyższym poziomie.
OdpowiedzUsuńMIło mi to słyszeć :)
UsuńKiedyś prowadziłam budżet finansowy... Chciałabym do tego wrócić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie :) Bierz kartkę i długopis lub użyj któregoś z dostępnych arkuszy lub programów i jedziesz!
UsuńNigdy nie prowadziłam domowego budżetu, jakoś udaje mi się wszystko ogarniać bez tego i zawsze na koniec miesiąca coś wpada do skarbonki ;)
OdpowiedzUsuńAle bardzo przydatny tekst :)
Jak ktoś ma bardzo zorganizowane życie, plan działania i dużo samozaparcia może, oczywiście ogarnąć domowe finanse w głowie, ale myślę, że robiąc to na kartce lub w arkuszu jest po prostu łatwiej.
UsuńNie mniej jednak ogromnie się cieszę, że udaje Ci się wszystko elegancko ogarniać i generujesz oszczędności. Gratulacje i powodzenia
Mieszkam sam i nigdy nie myślałem o tym żeby prowadzić domowy budżet. Jednak w tym roku postanowiłem prowadzić zorganizowane życie więc Twoje rady na pewno będą dla mnie pomocne :) dziękuję!
OdpowiedzUsuńSpróbuj. Zobaczysz jakie osiągniesz dzieki temu efekty. Mam nadzieję, że pomoże Ci to w lepszej organizacji pod kkątem finansów. Trzymam za Ciebie kciuki ( tym bardziej, że masz zamiar skorzystać z moich rad. Mam nadzieję, że nie powypisywałem na blogu za duzo głupot)
UsuńProwadzenie domowego budżetu na prawdę dużo daje. Sama sprawa, że mamy świadomość ile wydajemy i widzimy, gdzie możemy zaoszczędzić.
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć. Zgadzam się z Tobą w 100% :)
UsuńJak człowiek zobaczy te jedynki i zera, to zaraz mu się otwierają oczy.
Oj my od początku, jak mieszkamy razem, to zaczęliśmy prowadzić domowy budżet, na początku było strasznie ciężko, ale z czasem szło coraz lepiej. A teraz na prawdę wychodzi, że wpisujemy wszystkie wydatki no i pomaga nam to planować :)
OdpowiedzUsuńPięknie! Tak właśnie ma być. Dobrze zaplanowany budżet to połowa sukcesu. Później już tylko trzeba się pilnować swoich założeń.
UsuńJa w tym roku nauczyłam się porządnie planować budżet domowy i zarządzać przy okazji pieniędzmi w firmie! Udało mi się zaoszczędzić tyle firmowych pieniędzy, że w przyszłym roku będę mogła zainwestować w nowe oprogramowanie microsoft dynamics partners , które pomoże mi w zarządzaniu! Już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Oszczędzanie to naprawdę jedna z najważniejszych umiejętności. Niestety nie uczymy się tego w szkołach, a czasami dopiero na własnych błędach... Cieszę się, że dzięki takim wpisom, mogę rozsądniej zarządzać swoimi funduszami. Wiadomo, że z samego czytania od razu się nie wzbogacę :D ale będę już mądrzejsza i nawet nie mając stałej pracy, nie muszę obawiać się takich pożyczek, jak np. chwilówka bez zatrudnienia. Bo z rozsądnym podejściem do gospodarowania pieniędzmi, możemy sobie na wiele pozwolić, korzystać z życia i wciąż spać spokojnie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń